Sesderma serum do twarzy Hidraderm hyal - produkt który każda z nas powinna mieć w swojej kosmetyczce ;)
Ale gdzie moje maniery... Witajcie w Nowym Roku !!Jak nastroje? Jakieś Noworoczne postanowienia? Plany? Nowe marzenia?
Czy u Was też taka kiepska zimowa aura jak u mnie na Podlasiu?
Pogoda totalnie nie nastraja - wręcz przeciwnie, nic tylko siedzieć w domu pod kocem i nie wychylać nosa.
Ale przynoszę Wam dziś szybki post o czymś co skradło moje serce i do zakupu czego będę Was namawiać - choć w sumie nie wiem czy powinnam ;)
Tadaaaaa, tadaaaaa, tadaaaaaa (takie jakby fanfary :D)
Rzucam się Wam na pożarcie, przedstawiając rewelacyjne Hidraderm Liposomal Serum.
Dlaczego tak bardzo przypadło mi do gustu? Jest kilka powodów:
1. Zawiera bezpośrednie źródło kwasu hialuronowego (w odróżnieniu od standardowych produktów zawierających i wyłącznie jego prekursory),
2. Zapewnia głębokie nawilżenie, dzięki zawartości różnych mas cząsteczkowych które docierają do wszystkich struktur skóry,
3. Bez potrzeby inwazyjnych zabiegów doskonale wypełnia zmarszczki - ja jeszcze ich nie mam, ale tak zapewnia producent. Po korzystaniu z serum jestem w stanie mu uwierzyć :)
Na etykiecie ze składem możemy wyczytać, że zawiera ono w sobie kwas hialuronowy, kwasy tłuszczowe, retinol i ceramidy.
Przeznaczone jest do każdego rodzaju cery, ale w szczególności do wrażliwej. Dogłębnie nawilża skórę a także ją odpowiednio nawadnia.
Co mogę o nim powiedzieć od siebie. Jestem zachwycona :) Przez pierwsze dwa tygodnie nie było wielkiego wow więc się trochę zniechęciłam, ale gdy produkt zaczął działać - nie wyobrażam sobie go nie stosować. Skóra jest promienna, wygładzona, odpowiednio napięta. Zniknęła część przebarwień. Jak dla mnie bomba :)
Serum zapakowane jest w szklaną buteleczkę o pojemności 30 ml - nie zrażajcię się. Jest bardzo wydajne i wystarcza naprawdę na bardzo długo. Wystarczy dosłownie jedna mała kropla aby nałożyć je na całą twarz. Aplikacja to również strzał w dziesiątkę.
Kiedyś Wam pisałam, że nie przepadam za produktami w które jestem zmuszona wprowadzać dłońmi bakterię - bo inna aplikacja nie jest możliwa. W tym serum mamy wygodną pipetkę dzięki której nabieramy taką ilość produktu jaka jest nam potrzebna. Serum nie pozostawia na sobie tłustego filmu. Bardzo szybko się wchłania, nie ma się uczucia zapychania i ma przyjemny świeży zapach. Stosuję je pod makijaż i zauważyłam, że jest on trwalszy.
Jeżeli chodzi o cenę to może nie należy ono do najtańszych ale naprawdę warto. Koszt to około 110 zł za buteleczkę.
Nie byłabym sobą gdybym nie zapytała czy kiedykolwiek mieliście styczność z tym produktem i co o nim myślicie.
Osobiście jeszcze raz z całego serca polecam :)
Pozdrawiam,
Ruda.
Osobiście znam markę doskonale i ufam produktom, które tworzą. Tego serum jeszcze nie miałam, ale stosowałam coś podobnego i byłam bardzo zadowolona z efektów. Chętnie skuszę się na ten kosmetyk w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. Efekty są bardzo zadowalające, tym bardziej że mam problematyczną cerę :)
Usuń