Od zawsze szukam pomadki, która podkreśliłaby moje wąskie, prawie niewidoczne usta i która nadałaby im ładnego konturu i fajnie je nawilżyła. Przy ostatnich zakupach od Faberlica pokusiłam się aby jeszcze do koszyka moich zakupów dorzucić matową pomadkę "Pierwsza dama". Faberlic jest marką, którą opisywałam już we wcześniejszych postach o balsamie tlenowym , który stał się moim must havem i tuszu do rzęs . Marka proponuje szeroką gamę kosmetyków pielęgnacyjnych i kolorowych, które uważam, że jak na produkty katalogowe są bardzo dobrej jakości, choć oczywiście nie wszystkie u każdego muszą się sprawdzać :) Co otrzymałam przy odbieraniu zamówienia? Po pierwsze, tak samo jak w przypadku ostatniego zakupu tuszu do rzęs, dostałam ładny produkt idealnie nadający się na prezent. Pomadka zapakowana w złoty kartonik otoczona jest złotym etui. Na ogromny plus zasługuje to jakie ma dodateki. Otóż nasadka pomadki posiada dodatkowe lustereczko, dzięki któremu możemy dyskretnie p