Po ostatnich testach balsamu tlenowego i moim zadowoleniu z niego, skusiłam się na więcej. Długo czekałam na swoje zamówienie, ale gdy tylko do mnie dotarło od razu zabrałam się za testy, żeby się podzielić z Wami swoją opinią.
W moim zamówieniu znalazły się produkty z kolorówki, ale również takie których używam do codziennej pielęgnacji cery.
Dziś jednak opowiem Wam o kosmetykach pielęgnacyjnych.
Tak, jak wcześniej wspomniałam, zauroczona balsamem tlenowym z serii OXIOLOGY, postanowiłam zaopatrzyć się w kosmetyki tej samej linii: płyn micelarny i łagodny tonik do twarzy.
Oba produkty zapakowane są w przezroczyste 150 ml buteleczki zamykane na wygodny klik. Po przechyleniu buteleczki musimy je lekko nacisnąć aby płyn dostał się na wacik. Uważam, że jest to bardzo praktyczne - mamy pełną kontrolę nad tym ile preparatu chcemy zużyć i nie musimy się obawiać że zmarnujemy go. Jedynym minusem w opakowaniu jest to, że buteleczki są identyczne, a napisy w języku rosyjskim. Dodatkowo z tyłu opakowania znajduję się etykieta w języku polskim. Niestety jest ona papierowa i w momencie gdy lekko zamoknie staję się praktycznie niewidoczna i można mieć problem z rozpoznaniem kosmetyku gdy się spieszymy.
Jeżeli chodzi o płyn micelarny, to gdyby nie to, że przy użyciu lekko szczypią mnie oczy - byłabym z niego zadowolona w 100%. Bardzo dokładnie zmywa makijaż, nie trzeba mocno pocierać skóry. Ma świeży przyjemny zapach i nie zostawia po sobie żadnych pozostałości. Wchłania się w skórę zostawiając ją czystą i odświeżoną.
Do zestawu dobrałam sobie łagodny tonik do twarzy i jest to kolejny must have który zagości na mojej półce. On również ma przyjemny i świeży zapach. Po użyciu go razem z płynem micelarnym skóra staje się odświeżona, nie napięta i delikatnie nawilżona, bez tłustych pozostałości.
Jeżeli pamiętacie mój poprzedni wpis o balsamie tlenowym to tam również pisałam o odświeżeniu. Bardzo zależy mi na tym efekcie, gdyż po całym dniu moja skóra staje się zmęczona i "ciężka" i tylko czeka na to by dostać zastrzyk od Faberlica.
Bardzo się cieszę że natrafiłam na tą firmę i dałam się skusić na linię Oxiology. Na pewno będą stałym bywalcem na mojej półce.
A Wy spotkaliście się już z tymi produktami? Jakie są Wasze doświadczenia?
Zapraszam do komentowania :)
Ruda
''
W moim zamówieniu znalazły się produkty z kolorówki, ale również takie których używam do codziennej pielęgnacji cery.
Dziś jednak opowiem Wam o kosmetykach pielęgnacyjnych.
Tak, jak wcześniej wspomniałam, zauroczona balsamem tlenowym z serii OXIOLOGY, postanowiłam zaopatrzyć się w kosmetyki tej samej linii: płyn micelarny i łagodny tonik do twarzy.
Oba produkty zapakowane są w przezroczyste 150 ml buteleczki zamykane na wygodny klik. Po przechyleniu buteleczki musimy je lekko nacisnąć aby płyn dostał się na wacik. Uważam, że jest to bardzo praktyczne - mamy pełną kontrolę nad tym ile preparatu chcemy zużyć i nie musimy się obawiać że zmarnujemy go. Jedynym minusem w opakowaniu jest to, że buteleczki są identyczne, a napisy w języku rosyjskim. Dodatkowo z tyłu opakowania znajduję się etykieta w języku polskim. Niestety jest ona papierowa i w momencie gdy lekko zamoknie staję się praktycznie niewidoczna i można mieć problem z rozpoznaniem kosmetyku gdy się spieszymy.
Jeżeli chodzi o płyn micelarny, to gdyby nie to, że przy użyciu lekko szczypią mnie oczy - byłabym z niego zadowolona w 100%. Bardzo dokładnie zmywa makijaż, nie trzeba mocno pocierać skóry. Ma świeży przyjemny zapach i nie zostawia po sobie żadnych pozostałości. Wchłania się w skórę zostawiając ją czystą i odświeżoną.
Do zestawu dobrałam sobie łagodny tonik do twarzy i jest to kolejny must have który zagości na mojej półce. On również ma przyjemny i świeży zapach. Po użyciu go razem z płynem micelarnym skóra staje się odświeżona, nie napięta i delikatnie nawilżona, bez tłustych pozostałości.
Jeżeli pamiętacie mój poprzedni wpis o balsamie tlenowym to tam również pisałam o odświeżeniu. Bardzo zależy mi na tym efekcie, gdyż po całym dniu moja skóra staje się zmęczona i "ciężka" i tylko czeka na to by dostać zastrzyk od Faberlica.
Bardzo się cieszę że natrafiłam na tą firmę i dałam się skusić na linię Oxiology. Na pewno będą stałym bywalcem na mojej półce.
A Wy spotkaliście się już z tymi produktami? Jakie są Wasze doświadczenia?
Zapraszam do komentowania :)
Ruda
''
Witam jak można się z panią skontaktować ?
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/RudejZapiski/
UsuńZapraszam :)
Ja nie miałam okazji jeszcze poznać tych produktów.
OdpowiedzUsuń